BALANCE » Pozwól sobie na chaos w trakcie kreowania marki.

Chaos często przeraża, nie ma też dobrych konotacji, źle zarządzany może wyrządzić wiele szkód. A z drugiej strony jest początkiem. Początkiem, który może przynieść ogromne możliwości, jeśli tylko sobie na to pozwolisz. A jak to możesz zrobić? Odpuść kontrolę i zobaczy, gdzie Cię to zaprowadzi.

Kontrola czy chaos?

Tak, puszczenie kontroli nie jest prostą rzeczą. Lubimy zarządzać swoim życiem, musimy mieć zaplanowane kolejne lata, ustalone na sztywno kryteria, według których sprawnie oceniamy, czy spełnienie ich daje nam szczęście. I owszem, takie podejście na pewno pozwala zachować porządek i bezpieczeństwo. Ale czy nie ogranicza nasze pole widzenia i tym samym blokuje na nowe możliwości rozwoju? Lubimy przywiązywać się do swoich myśli, do swoich przekonań i wydaje nam się, że to, co na szybko stworzyliśmy w głowie to już jest ostateczny plan. Ale czy na pewno? Pierwsze pomysły, które pojawiają się w kontekście kreowania marki zazwyczaj nie są tymi ostatecznymi. Oczywiście są podstawą do tworzenia fundamentów i praktycznej strategii, ale nigdy nie oddają szerokiej perspektywy. Dlaczego? Bo nikt z nas nie jest w stanie spojrzeć na swoje pomysły obiektywnie i z dystansem oraz pozwolić sobie pójść dalej pomimo strachu. W trakcie pracy nad tworzeniem brandu warto mieć wsparcie osób, które przez ten chaos twórczy mądrze Cię będą przeprowadzać. Nie sztuką jest zacząć proces kreatywny, wyzwaniem jest go mądrze skończyć.

Zaufanie w procesie kreowania marki

Kreowanie marki to długotrwały proces twórczy, ale wcale nie taki oczywisty. W początkowym stadium leci się na adrenalinie, ekscytacji - głowę zalewają kolejne pomysły. Tętno przyspiesza. I dokładnie wtedy warto się zatrzymać. Wziąć oddech i pozwolić sobie na bycie w chaosie i niewiedzy. Klienci, którzy do nas przychodzą już mają wstępną wizję i plan. Wiedzą jaką markę chcą kreować, ale dopiero w trakcie warsztatów dociera do nich jak bardzo ograniczali swoje myślenie i nie pozwalali sobie na więcej polotu i odwagi. A dlaczego? Właśnie przez kontrolę.

W trakcie spotkań z nami, w bezpiecznej przestrzeni przeprowadzamy klienta spokojnie przez natłok myśli i staramy się dotrzeć do esencji. Na tym powstaje fundament docelowej strategii. Ten proces ma szansę na sukces, tylko wtedy jeśli jest zaufanie z dwóch stron. Klient musi uwierzyć nam, że plan, który proponujemy jest sensownym narzędziem, a my musimy mieć pewność, że dostajemy odpowiedzi zgodne z systemem wartości klienta. Bezpieczeństwo jest dla nas wszystkich ogromną wartością. Jest dla nas niezbędne w życiu. Dlatego dbamy o to, żeby w trakcie pracy klient czuł się cały czas komfortowo i miał świadomość, że może sobie pozwolić na popłynięcie w najdalsze zakamarki swoich pomysłów, idei i możliwości.

Cierpliwość kluczem do rozwoju

Żyjemy w świecie, który z miesiąca na miesiąc przyspiesza. Ktoś pamięta jeszcze czasy jak czekało się 10 minut na załadowanie jednej strony internetowej? Tak, byliśmy o wiele bardziej cierpliwi. Obecnie plany roczne chcemy realizować w ciągu kilku miesięcy, korzystamy z pomocy AI, mamy błyskawiczne odpowiedzi na wszystkie pytania i codziennie podejmujemy stos decyzji. W takim napięciu, w takim tempie nie da się zbudować silnej marki. Trzeba sobie pozwolić na cierpliwość, niepewność i początkowy brak struktur. Czas jest dobrym doradcą. Dzięki niemu dystansujemy się od emocji i patrzymy racjonalniej na swoje pomysły. Warto się z nim zaprzyjaźnić. Trwanie w chaosie nie jest komfortowe, ale uwierzcie mi - jak tylko przez niego spokojnie przejdziecie, zyskacie wsad do docelowej strategii. Następnie pozostaje ustalenie planu działania, a efekty pojawią się o wiele szybciej niż planowaliście.

Twórczy chaos

Chaos jest etapem, przez który trzeba przejść, żeby stworzyć coś od podstaw. Chaos w początkowej fazie wspiera kreatywność. I może wydawać się Wam, że wtedy nie da się niczego sensownego zbudować - ale to nieprawda. To idealny moment, żeby kliknąć twórczy przycisk START. Od klienta wychodzą wszystkie informacje, potencjały i wizje. W trakcie warsztatów składamy je w konkretne ramy, pokazujemy nowe perspektywy. Taka współpraca, oparta na balansie, planie, ale też spontaniczności pomaga wykreować markę, która ma jasno określoną misję, charakter i wartości. A to jest klucz do przyciągnięcia klientów, którzy się z tym utożsamiają.

Pozwólcie sobie na chaos w kreatywnym procesie. Pozwólcie sobie, żeby przez chwilę nie mieć odpowiedzi na wszystko. Pozwólcie sobie raz na jakiś czas zrobić coś na przekór obecnym trendom. A gwarantuje Wam, że to, co zobaczycie, usłyszycie i pomyślicie na pewno Was zaskoczy.