Carpe Diem czy wartościowa strategia?

A może jedno i drugie? Często w swojej pracy zawodowej zastanawiałam się, czy takie skrajności można połączyć. Pracując w różnych firmach nie raz spotykałam się z opinią, że działania marketingowe, promocyjne, wizerunkowe - jeśli mają być kreatywne - nie powinny być ograniczane przez żadne struktury, zasady czy twarde wytyczne. Ale dlaczego struktury mają ograniczać kreatywność? Nigdy nie otrzymałam odpowiedzi na to pytanie. A co, jeśli odwrócimy kierunek tej dyskusji -> jak tworzyć struktury, które będą wspierać kreatywność, a nie ją ograniczać? Bo właśnie taką rolę powinna pełnić wartościowa strategia. Być bezpieczną przystanią, która jest nie tylko osadzona na mocnych fundamentach - przetrwa każdy sztorm - ale przede wszystkim wzbudza poczucie bezpieczeństwa. A kto go nie potrzebuje?

W jakim celu tworzyć strategię?

Mając tak stabilny punkt odniesienia możemy pozwolić sobie na więcej w biznesie - kreować nieszablonowe rozwiązania, z odwagą wyznaczać trendy i postawić na ekspansję. Opierając się na wartościach marki określonych w strategii, mamy pewność, że działania jakie podejmujemy są częścią spójnej całości. Nie ma tutaj miejsca na przypadki i zwroty akcji. Dlaczego? Ponieważ, każda idea przepuszczana jest przez filtr, jakim jest strategia. A co dodatkowo wzmacnia spójność? Określony charakter marki, bo tylko ta świadoma swojej wartości, wzbudza zaufanie i zachwyt odbiorców.

To za słowami zawsze powinny iść czyny. Nie odwrotnie. Czy ufacie ludziom, którzy mówią jedno, ale ich zachowanie w żadnym stopniu tego nie potwierdza? Odpowiedzcie sobie na to pytanie - jest głębsze niż może się wydawać. Ja nie ufam, ponieważ pojawia się w mojej głowie dysonans - co ostatecznie jest prawdą? W takiej niespójności trudno się odnaleźć, poczuć się bezpiecznie i stabilnie. Tak samo jest z markami. Tylko te spójnie, szczere i wiarygodne pociągają za sobą tłumy. Utracone zaufanie ciężko odbudować. Tylko dobrze znając swój system wartości, cele i potencjały, docieramy krok po kroku do największego spełnienia. I właśnie strategia stanowi w biznesie taki zbiór systemu wartości, który daje odpowiedzi na pytania w kluczowych momentach - w tych kryzysowych ratuje, a w tych przełomowych nakierowuje do podjęcia dobrej decyzji. A jaka decyzja jest dobra? Taka, która bierze pod uwagę misję, którą się kierujemy i jesteśmy w stanie wziąć za nią 100% odpowiedzialności.

Jakie korzyści daje strategia?

W biznesie nie może być przypadków. I mam na myśli biznes stabilny, świadomy, taki tworzony na lata, który ma misję zmiany otaczającego nas świata. Te, które powstają w szybkim porywie ambicji - są chwilowe. Rozejrzyjcie się wokół, a znajdziecie wiele przykładów. Sensowna strategia, nie oderwana od rzeczywistości, ale jednocześnie dająca lekkość, pomaga tworzyć biznes na mocnych fundamentach. Dopiero jak ułożysz w całość taką układankę - rozwiążesz wszystkie zagadki, odsiejesz ziarno od plew, oczyścisz przestrzeń - odetchniesz z ulgą i zobaczysz czystą wartość, na której będziesz budować swoją markę. Strategia jest drogowskazem, który zawsze powinien wskazać najlepszą ścieżkę rozwoju, osadzoną w realiach konkretnej branży. Pomaga weryfikować spójność podejmowanych działań, wiarygodność przekazów i autentyczność misji. Marka, która zna swoją wartość, reprezentuje na każdym kroku swój charakter - wzbudza w odbiorcach pozytywne emocje. A to one są stałymi towarzyszami podejmowanych przez nas decyzji. Od marki zaczyna się biznes. Nie ma stabilnego biznesu bez strategii. A strategia nie powstanie bez marki. I koło się zamyka.

Czy w strategii jest miejsce na "Carpe Diem"?

W biznesie kluczowe są zyski, ale bez lojalnych klientów firma nie istnieje. Więc jak ich przyciągnąć? Kreując w swojej strategii wyrazistą markę, która odpowie na potrzeby Twoich odbiorców, a Tobie da satysfakcję. Dzieląc się swoją wiedzą, doświadczeniem, czy misją płynącą z serca, wchodzisz na zupełnie inny poziom spełnienia zawodowego. Ale wróćmy do początkowego pytania. Co z tym “Carpe Diem”? W twórczym chaosie powstają innowacyjne rozwiązania, ciekawe pomysły i rewolucyjne idee. I to jest etap kreacji, w którym nie ma absolutnie żadnych ograniczeń - pełna wolność. To moment, w którym powstają podwaliny tego, z czego powstaje uporządkowana strategia. To ona pomaga wyjść z chaosu, bo na dłuższą metę ten twórczy chaos będzie męczący i wypalający. Można złapać kilka srok za jeden ogon? Ale w jakim celu? Strategia pomaga przesiać wszystkie pomysły przez “sito sensu” i włożyć te najlepsze w konkretne ramy - nazwać, opisać i wysłać w świat zapakowane w piękną narrację.

Szukaj balansu w skrajnościach.

Podsumowując, myślę, że te dwie z pozoru wykluczające się idee można, a nawet warto połączyć. Nie raz przekonałam się, że pomiędzy przeciwieństwami można odnaleźć balans. Kompromisy, których tak bardzo się boimy, mogą być rozwojowe i otwierają nowe drogi, których wcześniej się nie dostrzegało. Warto czasami rzucić wyzwanie swojej kreatywności i otworzyć się na odnalezienie rozwiązania w tym, co pozornie się wyklucza. Z dobrze opracowaną strategią jest to o wiele prostsze. Więc tak - pozwólmy sobie na odrobinę szaleństwa w procesie kreacji, a później znajdźmy sensowne struktury na to szaleństwo.

"Carpe Diem" czy wartościowa strategia?

W jakim celu tworzyć strategię?

Jakie korzyści daje strategia?

Czy w strategii jest miejsce na "Carpe Diem"?

Szukaj balansu w skrajnościach.

Gosia